Peter Facinelli ( Carlisle Cullen )

Zaćmienie umysłu. Inaczej nie jestem w stanie tego wytłumaczyć.
Albo ona jest naprawdę czarownicą i napoiła go jakimś wywarem z żab i lubczyku... Hmm...

Jeju jaki zaciesz xD Może to taka nowa moda xD Amerykańców nie zrozumiesz xD

Na zdjęciach wyglądaja na szcześliwych

EsmeC, widziałam te fotki. Po nich dotknęłam dan. ;P

Młody Facinelli. Miał może 15/ 16 lat !
Yo !
OMG!
Użytkownicy ze strony, gdzie to znalazłam pytali, czy nie jest podobny do Biebera?

aa! [śliiczny, jak zawsze Very Happy

]
Bieber xD eee.. szczerze to może tak troszeczkee... xD
Ale ma fajne włosy!

OMG! no nie mogę;D SOrry ale bym go nie poznała;D
Trochę zajeżdża na Biebera;D

To może teraz ja sie wypowiem. Jestem w nim na zabój zauroczona ale to już wszędzie i wszystkim tu powtarzam, to nudne wiem, ale cóż moge poradzić kiedy ja nie moge przestać o nim myśleć. Peter świetnie zagrał Carlislea ale to nie w nim sie zakochałam, nie jestem sobą kiedy myśle o moim Carlisleu i wiecie co? ja tam sie ciesze że tak nie wiele osób jest Team Carlisle, bo mam poczucie że "więcej dla mnie" Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Alicji to dobrze...też chcę zagrać u jego boku.

Z tym palcem na ustach... można sie rozmarzyć, jakby mówił do mnie ćsśśśśśś złapał za ręke i byśmy uciekli Very Happy

A jako młody? Też megaśny, ja to wogóle nie moge na niego patrzeć, mówić o nim bo palpitacji serca dostaje!
POPROSTU AAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!

A ja mam jeden cały folder ze zdjęciami Carlisle'a, może już je widzieliście ale wam pokaże.
[link widoczny dla zalogowanych]
To moje ulubione
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
To z żoną...ach

http://www.youtube.com/watch?v=CMuUtazv3hg&feature=player_embedded

xDDDDDD

Hah.
Świetne to z "Dear Santa, I want Johnny Depp <skre> Peter Facinelli" xD
Ja nie wiem na kogo bym się zdecydowała.. Very Happy

Wiecie, mam wrażenie że Peter jest wewnętrznie bardzo podobny do postaci którą gra w sadze. Też ma liczną rodzinę, która liczy sie dla niego ponad wszystko. Oglądałam z nim kilka wywiadów i sam to przyznał, to fajnie że jest jeszcze ktoś taki jak on ta tym świecie. I wiecie może wam to sie wydać niemożliwe, głupie czy fałszywe ale ja zwyczajnie nie zazdroszcze jego żonie, ciesze sie że znalazła tskiego faceta i tak sobie też myśle że jakby ją zdradził to straciłabym wiare w prawdziwych facetów, sprawiedliwość i czułabym sie jakbym to ja była zdradzona.
Szczerze zycze im jak najlepiej i jak najdłużej spędzonych ze sobą szcześliwych lat.

Ech... No coś w tym jest...
Szkoda tylko, że nie każdy facet jest taki... I nie mówię już o urodzie, nie wymagajmy cudów, ale wewnętrznie... Sad

No właśnie...chodzi o to wnętrze, kurcze na prawdę szkoda że takich facetów jest tak mało, bynajmniej moim zdaniem, takiego szukać to jak igły w stogu siana a spotkać to jakby perłe znaleźć.