Victoria

Nigdy za nią nie przepadałam, czułam do niej urazę i do jej pozostałych towarzyszy. Musiała się mścić na Cullenach, którzy nic nie zawinili,a to wszystko bo Bella..i Edward zabił jamesa.
jakie macie zdanie?
Mi się nie podoba to, że cały czas okłamywała Rileya !

Ja też za nią nie przepadam, jest okrutna... Najlepiej jak by i ona zginęła w pierwsze części Smile

Tez się zgodzę, powinni ją dorwać i na tym polu od baseballa rozwalić całą trójkę i po sprawie ! Very Happy

Oj tak, tak ;] By było najlepiej...;D A tak to ciągle o tej Viktorii, że ich gania i gania...

Tak i zamiast saga o B i E to o Victori albo o Laurencie i Jamesie...takie bla bla bla. zamiast coś lepszego, historia poszczególnych Cullenów ( bardziej rozbudowana) czy coś .. Very Happy

to prawda ze bylo okropna dla Rileya, Cullenów i wogóle... ale nawet ja troche lubilam jeszcze w Zmierzchu. Jak byla z Jamesem. Ale po przy Zacmieniu chcialam zeby juz w koncu zgineła.

ja za nią nigdy nie przepadałam, ta jej dzikość w oczach..grr !

ja też...taka jakaś dziwna jest ...i mi torche bienie przypomina ( naszą biologiczkę )

biologiczkę? tak to się odmienia?
Myślałem, że spadnę z krzesła.
Nie mówi się przypadkiem pani biolog ??

Ale zresztą co tam, nie lubię Victorii, ani jej kolegów, nie wypieprza gdzie pieprz rośnie ! Ha !

A pani biolog , czy biologiczka , jeden kij xD
No dokładnie ! niech spada gdzie pieprz rośnie xD Do Świerklan xD Zabije się ona tam na ich dziurach w drogach xD

Hee dobre, wiem że to jeden kij, ale dbam o polską mowę !

Ha...xD Victoria jest po prostu koszmarna, od samego początku jej nie nawidziałam, ale w sumie jak by jej nie było to saga byłąby nudniejsza, takto zawsze coś się działo ;]

Podstępna i chytra, spryciula z niej, dązy do celu po trupach. Troszczy sie tylko o siebie, no może z Jamesem to byŁo coś wiecej.