Co o niej sądzicie?

To jest trzecia w mojej kolejności książka z sagi którą lubię.
1. Zmierzch
2. Zaćmienie
3. Księżyc w nowiu
4. Przed świtem
Nie powiem nie jest zła. Tylko z tym całym wyjazdem jest przesadzone. Po pierwsze popłakałam się gdy Edzio zerwał z Bellom w lesie. Potem go nie było i już chciałam książkę rzucić w kąt jednak gdy nie ciekawość nie przeczytałabym jej, nie wiedziała jak się kończy i nie przeczytałabym dalszych części. Dlatego jestem dumna że znalazłam dość silnej woli aby ją skończyć. Gdybym miała ją oceniać to daję 3/10.

Ja ją przeczytałam kilka razy, choć w moim rankingu jest na ostatnim miejscu. Dla mnie za dużo Jacoba i tyle. Brakowało mi Cullenów i Carlisle`a no i Edzia tez Very Happy

Mnie też. Ja nie lubię Jacoba za bardzo bo się do Belli podwala mimo iż widzi że ona woli Edzia. Ona tez głupia bo niezdecydowana. Nie rozumiem jak można kochać dwóch naraz. Mimo iż moje serce jest z kamienia uważam że to nie możliwe.

A mi się wydaję, że Bella już od życia za dużo dostała i nie wie co z tym zrobić. Być z wampirem, czy wilkołakiem, a może mieć obu? Strasznie mi się nie podobała. No i oczywiście muczę się zgodzić z EsmeC, że było za mało Carlisle,a no i Esme. <3

Tak tez mam takie wrażenie. Ma za dużo, mogłaby się podzielić którymś, chętnie bym wzięła. A co do Esme i Carlisle tez się z wami zgadzam jest ich za mało.

ja sie poprostu zgadzam z EsmeC! za mało Cullenów! za mało Carlisle'a! jak Alice przyjechała jego samochodem to juz miałam taka nadzieje... ale to że był to Cullen i tak było pocieszające Smile

To jest nieuczciwe! Nie skupiają się na tym, co piękne... ale na E&B no i przez to trochę traci cały film i książka Very Happy

Za dużo wilkołaków i tyle. Brak Cullenów!!

Macie rację. Mimo iż lubię Belle brakowało mi Cullenów. Także uważam że było za dużo wilków.

Nie przepadam za Bellą i Jacobem, więc tak średnio mi się podobała. Do gustu przypadła mi jedynie końcówka.

No tak końcówka tutaj był dobra, choć reszta ksiązki to szczerze beznadzieje..jak dla mnie !

Dla mnie też. xd Końcówka trochę uratowała książkę.

Tak masz rację, końcówka i pierwsze 2 rozdziały uratowały kiążkę..;]

podobało mi sie strasznie jak Bella przy zszywaniu reki opisywała Carlisle'a i każdy jego ruch Smile

Tak to było nieziemskie.

Tak Vikki to było cudowne, czasami miałam wrażenie (podczas tego rozdziału), że bardziej podziwia Carla niż Eda..Ha !

Dobrze że tak nie jest bo by się na nim uwzięła.

Dla mnie ostatnie miejsce KwN i w PŚ dział oczami Jacoba-tragedia