Barbie? Co o niej sądzicie?

Rosalie jest super, że niby taka wredna, ale swoje prawdziwe "ja" pokazała właśnie w "Zaćmieniu", że potrafi być wrażliwa i taka... no wiecie!

Tak dokładnie;D Dopiero w 3 części okazało się, że nie jest taka zła za jaką była uważana;D

Jest git

nie ma co

NO ba. Wiadomo, że Rose jest git;D

Nawet bardzo git ^^ xD

Tak tak Rose, jest jedną z tych bohaterek, która mają cokolwiek do przekazania.
Odczuwa jakieś głębsze emocje czy coś.
To jest w niej bardzo intrygujące.

Mnie ta postać też intryguje. Na początku taka niemiła a potem nawet pomaga.

Ja tam ją tylko lubię za charakterek;D No i nie mogę zapomninać o tym, że nie lubi Belli. Za to ma wieeeelkiego plusa;D

No charakter ma świetny , ale ogóleni jest bardzo w porządku . Bez niej to by nie było to samo

Tak dokładnie. Saga byłaby nudna;D A tak coś się jednak dzieje;D

No jest taka postacia nadająca trochę tępa i napięcia całości Wink

ja najbardziej współczułam Rose, jak mówiła, że Bella rezygnuje z czegoś, za co ona by życie oddała ;(
w ogóle Rosalie jest fajniejsza od Belli
macie rację, to że jest wredna jest THE BEST ;***

Zgadzam się z Tobą w 100%. Fuck yea!

ha ha.
Mama mi ostatnio powiedziała, że jestem podobna do Rose xD

Ha h aha !.

Ty jesteś podobna do Jaspera, ale to nie ten temat xD

Rose faktycznie jest the best, Rosalie mnie tak naciągnęła na nią.

Naprawdę extra xD

w sensie z charakteru xD [chociaz wciaz i tak nie wiem czemu xD]

wracajac do tematu- ye ye Rose! xDD

każdego można usprawiedliwić z jego zachowania. Nie lubie jej za jej podłość, momentami lekkomyślność bo nie patrzy czy zrani kogoś swoimi słowami tylko wali tak z grubej rury np. w zmierzchu powiedziała do Carlisle "A kim ona dla mnie jest?" to było o belli gdy miała założyć jej kurtkę, w Zaćmieniu była zła że "znów muszą bawić sie w ochroniarzy" i jeszcze jedno mnie rozwaliło kiedy prosto z mostu powiedzała do belli że nie obchodzi ją jak bardzo ma żałosne życie i że ona miała idealne.
Płytka egoistka, ale myśle że jest taka nie tylko przez beztroskie ludzkie życie i rozpuszczenie rodziców ale też zapewne zrobiła sie skwaszona niemożnościa posiadania wszystkiego czym dla niej jest posiadanie dziecka i wgl starzenia sie z Emmettem i patzrenie na wnuczęta. Sama przyznała że są zamrożeni, tkwią w zawieszeniu, ubolewa nad tym.