Forum Cullen Fan Fiction Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Krew przodków..
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Cullen Fan Fiction Strona Główna -> Wspólne opowiadania forumowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sara
człowiek
PostWysłany: Nie 8:05, 15 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 12 Sie 2010

Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łowicz
Płeć: wampirzyca

Witajcie, jestem tutaj nowa, ale mam pewne doświadczenie w pisaniu opowiadań i tym podobnych rzeczy. Obecnie jestem także na forum o Cullenach, podobnym do tego. Jednak chce zacząć z Wami, tutaj miłą współprace, dlatego postanowiłam napisać ff. Mam nadzieje, że pomożecie i przyłączycie się.


Moja postać.

[link widoczny dla zalogowanych]

Toy Parker, lat 22, pochodzenie - amerykanka. Obecnie pracuje jako marines. Posiada stopień dowódcy.

Charakter.

Jest temperamenta, zdyscyplinowana. Nie lubi niesubordynacji, ale chetnie flirtuje. Nie szuka stałych zwiazków, dobra zabawa od czasu do czasu sprawia jej przyjemnosc.

Podsumowanie.

Toy nazwana przez kolegów z wojksa Kalipso, lubi dobra zabawe, ale wie kiedy skonczyc. Jest wolnym strzelcem. Lubi boks i sztuki walki.


Przypuszczalny partner - Aro.
Dar po przemianie - Wyjdzie w praniu.

Rozdział dodam jeśli będą chętni na pisanie.
Daje możliwość pisania otwarcie, wszystko zależy od Was ile, co i jak. Czekam i zapraszam:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sara dnia Sob 17:49, 21 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Sara
człowiek
PostWysłany: Wto 8:30, 17 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 12 Sie 2010

Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łowicz
Płeć: wampirzyca

Rozumiem, ze nikt nie chce tu pisac..?

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Wto 9:10, 17 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

Ja chciałabym pisac, lae pierwsze muszę skończyć jakieś inne opo, bo nie wyrabiam, a za niedługo wyjeżdżam.
Coś czuję, że zakończymy pierwsze wspólne opo, bo jakoś nam nie idzie, wtedy przerzuce się do tego.
myslę, że jeszcze dzisiaj załatwię coś ztamtym opoem i bd pisac.
Albo zreszta kij z tym dopisuję się.
Najwyżej nie wyrobię <mieje>

Zamawiam Carlisle`a...jak zawsze Very Happy

Saro mam pytanie Very Happy
To jest wspólne opo i jest na takich samych zasadach jak inne?
Czy sa jakieś zmiany?
Bo w końcu to Twój temat, a nie chciałabym czegoś spie****ć ! Very HappyVery Happy


[link widoczny dla zalogowanych]

ELENA VASILE
Wiek: 25 lat
Kraj pochodzenia: Rumunia

Wygląd: Nie będę opisywać wszystko widać na załączonym obrazku.

Charakter:
Zawsze próbuje nad sobą panować, choć czasami wybucha, wtedy potrafi rozpętać prawdziwe piekło. Zawsze zachowuje się jak należy, czasami bywa humorzasta. Nienawidzi kiedy ktoś ją dotyka, to ją drażni, od razu odskakuje, równając dotykająca osobę z ziemią. Lubi śmiać się z ludzi, choć wie, że jest to bolesne.
Jest uzależniona od drogich ubrań i samochodów, stara się zarobić na to wszystko.

Historia.
Urodziła się i wychowała w Rumuni. Kiedy miała 16 lat dołączyła do sekretnego stowarzyszenia w środkowym Siedmiogrodzie, gdzie opowiadano straszne historii. Dziewczyna wierzy w potwory, wampiry i wilkołaki.
Stowarzyszenie, działa jako sekta. Elena dostała od swojego przełożonego mnóstwo pieniędzy, napo dróż do USA, podczas której ma szukać tajemniczych stworzeń. Pieniądze nie grają roli, celem jej wyprawy jest udokumentowanie życia istot innych niż ludzie. Wie, że jeśli odkryje coś podobnego stanie się jedną z najważniejszych osób w Europie.

Podsumowanie:
- Szuka tajemniczych istot
- uzależniona od drogich rzeczy
- wykwintna i pewna siebie
- wybuchowa i szczera
- posługuje się angielskim i rumuńskim
- ma zamiar napisać książkę, na podstawie swojego życiorysu, codziennie notuje kilka informacji w pamiętniku

Partner: CARLISLE

Dra: Kiedy napisze, na razie nie mam do tego głowy!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez EsmeCissa dnia Wto 22:59, 17 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
BellaL
wampir
PostWysłany: Wto 19:16, 17 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

Ja tez się zapisuję. Załatwiłam już wszystkie sprawy i mam bardzo dużo wolnego czasu. Ja zamawiam Edwarda. Jutro wstawię kartę postaci.


[link widoczny dla zalogowanych]


CHARLOTTE (LOTI,LOTA) HARRISON
Wiek:22 lata
Pochodzenie: Kongo


Charakter:
Jest spokojna, nieufna. Jest przykładem idealnej przyjaciółki. Boi się kontaktu z obcymi oraz chłopakami. W jej garderobie występują kolory: czarny, biały, czerwony. Ubiera się w rockowym stylu.


Historia:
Urodziła się w Egipcie. Potem jej rodzina przeniosła się do Kongo. Kiedy umarli jej rodzice w nieznanych okolicznościach wierzyła że zabił ich wampir. Interesuje się nadnaturalnymi zdarzeniami i stworzeniami. Przez swoje zainteresowanie była uważana za dziwadło. Poza tym w szkole jako jedyna była biała. Postanowiła wyjechać do USA na studia.


Potencjalny partner: Edward
Dar po przemianie: Kto to wie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BellaL dnia Czw 17:09, 19 Sie 2010, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Sara
człowiek
PostWysłany: Śro 8:34, 18 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 12 Sie 2010

Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łowicz
Płeć: wampirzyca

Tak Esme, tak jak zwykle, wszystko to samo:P


Prisłabym, aby postacie wkleic juz teraz, bo chce zaczac. I jesli jeszcze ktos jest chetny to zapraszam, jest jedno miejsce:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sara dnia Czw 10:49, 19 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Chochlik
dojrzała pijawka
PostWysłany: Czw 11:14, 19 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 26 Lip 2010

Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

W takim razie ja się zgłaszam.
Partner Alec
kartę postaram się dodać najszybciej jak mi się uda. Smile

jest! Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Lunete ‘Luna’ ‘Lu’ Evans
Wiek : 16 lat
Pochodzenie : Francusko – Amerykańskie

Wygląd :
Jak na zdjęciu.
Dziewczyna lubuje się w sukienkach i tunikach. Ma ich pełno w szafie. Zakłada je tak często jak tylko może. .

Historia:
Urodzona we Francji i obecnie tam zamieszkująca, jednak jak co roku przyjeżdża do rodziny, mieszkającej w Forks. Nie lubi tych wyjazdów, wolałaby zostać w Paryżu ze swoimi znajomymi. Od dziecka uczęszcza na lekcje tańca. Jest mistrzynią Francji w Modern Jazzie w swojej kategorii wiekowej.
Rodzice liczą, że w przyszłości pójdzie w ich ślady. Mama zaprowadza ją na wiele castingów, liczy, że tak jak ona będzie świetną modelką.

Charakter:
Lunete jest żywiołową dziewczyną, zawsze wszędzie jej pełno. Zadaje mnóstwo podchwytliwych pytań i jej rozmówcy zanim się zorientują, mówią jej to co chce usłyszeć.
Luna ma zawsze swoje zdanie, które utrzymuje tak długo jak wydaje jej się właściwe. Nie nawiedzi widoku krwi, robi jej się słabo na widok tej czerwonej substancji.
Lubi wszystko co ma w sobie czekoladę.
Kiedy się denerwuje, zaczyna mówić po francusku lub włosku.


Podsumowanie:
- Uwielbia czekoladę
- Robi jej się słabo na widok krwi
- Mieszka we Francji, do Forks przyjeżdża na wakacje
- Płynnie mówi po angielsku, francusku i włosku
- Zadaje dużo pytań
- Pochodzi z dobrej rodziny


Wiem, że postać jest dużo młodsza od Waszych, ale nie wyobrażam sobie Aleca całującego się z 20-parolatkom.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chochlik dnia Czw 12:10, 19 Sie 2010, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Sara
człowiek
PostWysłany: Czw 13:05, 19 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 12 Sie 2010

Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łowicz
Płeć: wampirzyca

Może byćRazz W takim razie, zamykam nabórRazz
Ja - Sara
Esme
Bella
Chochlik:)

Dziś bedzie rozdział.Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sara dnia Czw 13:06, 19 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Czw 14:57, 19 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

O, jestem bardzo zadowolona, że jest już komplet.
Na pewno będzie to wspaniała współpraca.
W takim razie pozostaje mi życzyć weny Sarze.
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BellaL
wampir
PostWysłany: Czw 17:10, 19 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

Weny Sara. Sorki za zmianę imienia ale to mi bardziej do niej pasuje.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chochlik
dojrzała pijawka
PostWysłany: Czw 20:18, 19 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 26 Lip 2010

Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

Weny Saro! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Pią 20:08, 20 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

Kiedy rozdział Saro?? xD

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sara
człowiek
PostWysłany: Sob 12:37, 21 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 12 Sie 2010

Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łowicz
Płeć: wampirzyca

[color=black]- I wszystko bedzie tak jak przedtem – zapewniła Elena ciepłym głosem. Wampirzyce spojrzały na jej wielkie teraz oczy, przypominające kształtem bąbkę. Toy, Charlotte oraz Luna stały nad zakrwawionymi ciałami trzech mężczyzn. Ich ciała nadal żywe, pozostawały w bezruchu.
- Czlowiek jest smiertelny, i to, iz jest smiertelny okazuje sie niespodziewanie.. - zaczęła znów Vasile.
- Czy aby na pewno dobrze zrobiłyśmy? - zapytała Luna, mając w swojej wypowiedzi ukryte zawahanie.
- Czy twierdzisz, że cofnięcie smierci Cullenów i odzyskanie ciał Voltirii to zły pomysł? Tylko my możemy tego dokonać, sama dobrze wiesz.. - wtrąciła Toy.
- Kiedy cofniemy to wszystko? - zapytała Charlotte lekko zdenerwowana.
- Nie myśl o tym Lunete, jak o akcie mordu – powiedziała Elena, była ich przywódczynią, co zaraz miało się zminic na wieki - W gruncie rzeczy to błogosławieństwo.. uratować to wszystko co zostało zniszczone.. Jesteśmy Bloodpire.. To wszystko co przeżyłyśmy tu kończy się. Charlotte czyn honory.
- Za cene pozbawienia ich życia? - powiedziała, przez zacisniete zęby Luna.
- Oni bedą żyć.. dalej jako wampiry, dalej jako rodzina, lecz bez nas. - Odparła Toy, trzymając w ręku miecz.
Trzy wampirzyce, chodż częściowo nieśmiertelne złączył się w krag dając chwile do namysłu Lunie, która dołączyła do nich. Każda z dziewczyn stała nad swoim partnerem. Kiedy Toy spojrzała na Aro, ten otworzył oczy i wyszeptał ciche " nie ", zignorowała to i wbiła miecz w jego tors, łzy ciekły po jej policzkach.
- Dlatego, że Cie kocham.. - odparła Parker, chowając twarz w dłoniach, trzymających miecz wbity w ciało ukochanego.
Podobnie postapiły dwie wampirzyce. Elena wbiła miecz w ciało Carlisla, szepcząc jakby prosiła o wybaczenie. Charlotte bez wahania wbiła sztylet w serce Edwarda, utrzymujac kamienny wyraz twarzy. Ostatnia została Lena, która patrzyła na egzekucje z przerażeniem. Patrząc na ciało Aleca cofnęła się o krok.
- Lena! - była to Toy – Robiąc to dajesz mu życie, to wszystko dla ich przyszłości, musimy to zrobić nim przybedzie Bella wraz ze świtą..
- On zrobił by to samo – dodała Charlotte.
- Zostało nam niewiele czasu – ponaglała Elena.
- Nie robie to dla Was – powiedziała, patrzac na trzy kobiety – I lepiej, żeby to pomogło – dokończyła, wbijając w ciało ukochanego miecz.
Kiedy spojrzały sobie w oczy, budynek i palaca sie scenmeria wokół nagle zaczęły sie rozmazywać, wszystko jakby było nie z tego świata, kolory zmieniały sie zanim zdążyły je rozpoznać.
- To nie koniec podrózy. Śmierć to tylko kolejna ścieżka, którą wszyscy musimy podążyć.. - to ostatnie co usłyszały od Eleny, bedąc wampirami..


Jakis czas...


Dom Cullenów


Cała rodzina przesiadywała jak zwykle o tej porze w domu, zajmując sie swoimi "ziemskimi" sprawami. Edward wraz z Jasperem i Emettem rozważali konstrukcje samochodu, który miał byc ich nowym wynalazkiem. Carlisle wraz z Esme siedzieli w kuchni, Cullen pomagał w kuchni starając się nie psuć tego co zrobiła jego żona. Alice wraz z Rose siedziały na kanapie oglądając pokaz mody, Alice była w siódmym niebie móc oglądać najlepsze kreacje.
Wszystko było idealne, żyło swoim rytmem, do dziś.
Wszyscy zaprzestali swoje prace, rozmowy i tym podobne, kiedy do drzwi zadzwonił dzwonek. Edward był zdziwiony, gdyż niczego nie wyczuł, Carlisle zaniepokoił się lekko. Wszyscy spojrzeli po sobie, żadne z nich sie nie odezwało, Edward nasłuchiwał lecz nic nie mógł znaleść, drzwi otworzył Carlisle.
W drzwiach stała wysoka postać, był to mężczyzna, ubrany na czarno, twarz przysłonił kaptur co utrudniło indentyfikacje.
- Witam – zaczał zdziwiony Doktor.
- Darujmy sobie formalności – zaczał przybysz.
- Nie rozumiem?
- Mam dla Ciebie i Twojej rodziny informacje..
- Może wejdziesz.. - zaproponował Carlisle, lecz szybko został skarcony ręką.
- Wszystko co moglo sie zdarzyc,lecz sie nie zdarzylo, porwal wiatr i nie ma po tym sladu. Zycie sklada sie z naszych postaw. I sa to sprawy, do ktorych zmuszaja nas bogowie. Niewazne, jaki maja w tym cel i na nic sie nie zdadza starania, by nas ominely..
- O czym Ty.. - znów przerwał przybysz.
- One żyją..stąpają po tej ziemi.. Znów się zaczeło – odparł.
Carlisle odwrócił się za siebie aby spohrzeć na swoja rodzine, zauważył, że Edward zbladł bardziej niz zwykle trzymając sie za niebijące serce.. Kiedy chciał zapytać mężczyzne o cokolwiek, jego już nie było, zniknał jak kamfora.
- To nie mozliwe.. - wydobył z siebie cichy szept Miedzianowłosy.
Doktor chciał juz zamknąc drzwi kiedy przed nimi leżała malutka kartka, nie musiał ich czytac, były bardzo wyraźne i zrozumiałe w przekazie.
Rumunia, Francja, Ameryka, Kongo..
[/color]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sara dnia Sob 13:18, 21 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Chochlik
dojrzała pijawka
PostWysłany: Nie 7:50, 22 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 26 Lip 2010

Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

Saro, świetny początek opowiadania! Very Happy
Strasznie podoba mi się ten początek.

Tylko wydaje mi się, że myknęłaś się przy imionach, bo nie mamy żadnej Leny, mamy Lunę. Wydaje mi się też, że dodałaś jedną postać.

Weny Esme!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BellaL
wampir
PostWysłany: Nie 8:13, 22 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

Świetny rozdział. Cudowny!!! Weny EsmeC!!

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Nie 10:16, 22 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

Świetny rozdział, powiem tyle, że nie wiem czy dzisiaj dam radę. Odprawiam urodziny, ale może wymknę się na kilka minut.
Także, dzisiaj coś powinno być Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sara
człowiek
PostWysłany: Nie 15:05, 22 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 12 Sie 2010

Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łowicz
Płeć: wampirzyca

Chochlik zgadza sie,pzekreciłam litere w imieniu.. I nie, nie dodałam, zadnej postaci.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chochlik
dojrzała pijawka
PostWysłany: Nie 16:30, 22 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 26 Lip 2010

Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

Sara, zakręciłam się z tymi postaciami. I nie wiem czemu wydawało mi się, że Toy ma inne nazwisko. xd

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Nie 22:09, 22 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

Kurcze, chyba trochę pokręciłam. Nie miałam pomysłu i jakoś takie dziwne to wyszło. Mam nadzieję, że się spodoba xD

Cullenowie stali w salonie przerażeni. Doktor ściskał małą kartkę w ręce, nie patrzył na nikogo, interesowały go wyłącznie jego myśli.
- Znowu się zaczęło – wyszeptał Edward ponownie.
- Co możemy zrobić? – zapytał Carlisle retorycznie, bowiem doskonale wiedział, że na Bloodpire nie ma lekarstwa.
- Co się stało? – krzyknęła Rosalie z nonszalancją w głosie.
- Bloodpire wróciły – wyszeptała Alice wbiegając pomiędzy tłum.
- Co? – Esme była przerażona, od razu podeszła do męża i przytuliła się do niego. Nie chciała znowu przeżywać tego samego.
- 10 minut – powiedziała Alice, a wszyscy spojrzeli na nią.
- Alice? – zapytał Carlisle.
- Aro i Alec będą tutaj za 10 minut – powiedział miedzianowłosy, a chochlik uciekł z domu.
Te minuty zleciały bardzo szybko. Każdy zastanawiał się co zrobić, kiedy siostry krwi przybędą do nich. Nie mieli pojęcia po co, czy pamiętają ten przeraźliwy akt miłości. Nagle rozległ się dzwonek do drzwi, do środka wpadł mecenas i brat Jane.
- O, witaj Aro – odrzekł doktor ściskając żonę za rękę.
- Witam wszystkich, chyba już wiecie o powrocie…
- Bloodpire – dokończył Alec, a Cullenowie skinęli głowami.
- Co możemy zrobić? – zapytał Edward, oczywiście czytał w jego myślach, ale zapytał ze względu na pozostałych.
- Nic, dokładnie nic – wyszeptał Aro i zerknął na Aleca.
- Panie, jest jakieś wyjście – stwierdził.
Carlisle zerknął na twarze zebranych i chciał coś powiedzieć, ale w końcu zwątpił w swoje słowa.
- Nie mamy wyjścia, jest jeden malutki szczegół – odrzekł.
- Jaki? – Jasper włączył się do rozmowy.
- Wrócą jako ludzkie kobiety, będą miały wyczyszczoną pamięć. Zostały rozesłane po świecie, z tego co wiem jedna z nich tropi wampiry – powiedział Aro.
- Która? – zapytał Alec.
- Vasile – odpowiedział Aro i spojrzał na doktora.
- Elena – wyszeptał blondyn i zerknął na Esme.
- Nie możemy tego zostawić w spokoju, tym razem musimy walczyć, by nie doszło do rozlewu krwi – powiedział Emmett.
- Tak, ale z dala od was, nie możemy narażać was na niebezpieczeństwo, one chcą nas – wtrącił Edward i zaczął tworzyć w głowie jakiś plan.
- Nie, nie zgadzam się – odrzekła Esme i spojrzała na Włochów.
- Kochanie, tak będzie najbezpieczniej – odpowiedział jej mąż. Aro chciał wszystkich przekonać, że plan faktycznie jest bardzo dobry. Po chwili Alice wróciła. Rosalie szybko spakowała swoje rzeczy i wraz z Emettem wyruszyła na Alaskę. Alice i Jasper wyjechali zaraz po nich. Kiedy w salonie panował chaos, Edward, Carlisle, Aro i Alec planowali taktykę, musieli się czegoś dowiedzieć o Bloodpire XXI wieku. Na pewno były inne, bardziej wyszkolone.
Teraz przyszła kolej na Esme, Bellę i Nessie. Córka Edwarda pożegnała się z ojcem, Bella pocałowała swojego męża, po czym opuściła dom. Tylko Esme stała z boku oparta o ścianę, doskonale wiedziała ile bólu przeżył jej mąż kiedy to się stało. Nie mogło znowu go stracić, nie teraz.
- To jest konieczne, przykro mi – odpowiedział Edward na myśl swojej matki. Wyszła na dwór, za nią podążył doktor. Pocałowała go raz, po czym odeszła, lecz zanim zdążyła zrobić trzy kroki rzuciła mu się na ramiona.
W końcu cała czwórka zgromadziła się w domu, zostali sami, bez żon, rodziny.
Nagle usłyszeli dzwonek do drzwi. Alec zadeklarował się, że otworzy. Mężczyzna nie chciał wejść do środka, ale na głos wypowiedział jakby klątwę lub wiersz, który ma zwiastować grozę i cierpienie.
- Deszcz, śnieg, grad i burza, tam gdzie góra nie jest duża. Bloodpire żądają krwi, świat z nich kpi. Lecz pamiętajcie to zasługa świata, że tak tym bractwem od lat pomiata. Awantury, wampiry i wilkołaki oraz potwory mające różne smaki. Tak to czas, to ta godzina, kiedy zmieni się wasza mina. Bowiem nadchodzą córy, to ta data, Francja, Rumunia, Ameryka i Kongo, to naszego świata łata. Tylko czterech czystej rasy może pokonać te dziewczyny pełne klasy. – wyrecytował po czym popędził przed siebie. Alec schylił się i znalazł kartkę.
Doktor odczytał już wcześniej kartkę z państwami, ale teraz mieli dowiedzieć się czegoś więcej.
- O co chodzi z tym wierszem? – zapytał Alec, wyglądał na bardzo młodego, a już tyle przeszedł.
- Wyczytałeś coś z jego myśli? – wtrącił Aro.
- W sumie nic, prócz tego wiersza, słyszałem tylko te słowa i jeszcze jedno zdanie na koniec. Pomyślał, tym razem zginiecie, razem z żonami – odrzekł miedzianowłosy.
- Ja myślę, że będziemy mieli problem Bloodpire nie będą nas znały, tak samo jak to było ostatnim razem – wyszeptał Carlisle.
- Jestem ciekawa jak wygląda Toy – powiedział Aro.
Legenda głosiła, że Bloodpire powracały co kilka lat, za każdym razem pochodziły z tego samego kraju, nazywały się tak samo, ale wygląd, zachowanie były całkiem inne. Ich mózgi były czyszczone. Dziedziczyły tylko pochodzenie i imię.
- Luna była piękna ostatnim razem – dodał Alec.
- Ale wiesz, że tym razem nie musisz być z nią – odrzekł Edward.
- Jak to? – Volturi był zaskoczony.
- To, że ostatnim razem padło na nas to przypadek, teraz może być inaczej.. – Aro wyjaśnił.
- Elena – wyszeptał Carlisle. Złapał się za głowę, bowiem nie mógł w to wszystko uwierzyć, powrót, Elena, Esme, miłość.
Doktor wziął kartkę od Aleca i zaczął czytać na głos.
-Głupcem ten kto myśli wiele,
Cisza, szum, wiatr szybciej wieje.
Bloodpire, jaka paranoja,
Każda z nich to córka moja.
Twarz zmieniona, charakter odmienny,
Labirynt zmysłowości bardziej kręty.
Tak łatwo bestii nie ujarzmicie,
Wcześniej zachód waszej rodziny zobaczycie.
Kiedy przyjaciółki użyją swoich sił,
Ty, ty i ty będziesz się wił.
W agonii, w czeluściach otchłani,
Nie napijesz się krwi zbłąkanej łani.
Och, wróćcie do tego świata,
Niech odpadnie piekielna krata.
Morriso.
Kiedy skończył czytać zapanowała cisza, wszyscy obawiali się najgorszego, teraz mieli wyczekiwać, co będzie. Czekali na lepsze jutro, które nigdy nie miało nadejść. Każdy miał nadzieję, że wszystko potoczy się dobrze, lecz prawda była zakorzeniona głęboko w sercu.

Gdzieś
- Zostaw nas, nie mamy pojęcia o czym mówisz – krzyknęła Luna i zerknęła na resztę dziewczyn, których nie znała.
- Uspokój się. Nie będzie źle – dodała Toy spoglądając na wielkie drzwi.
Wszystkie były zamknięte w jakimś czarnym pomieszczeniu, nie miały pojęcia jak tam się znalazły, każda wiedziała tylko tyle, że nie może się ruszać.
- Ja chcę do domu – wrzasnęła Lota.
- A wiesz gdzie on jest? – zapytała retorycznie Toy, ponieważ doskonale wiedziała, że dziewczyna nie pamięta niczego prócz ostatniej doby.
Nagle zza ściany wydobył się syk.
- Morrisssso – z akcentem na „s”.
Nagle do ssali weszła wykona brunetka i zaczęła rozmawiać z jakimś strażnikiem po rumuńsku.
-Pleacă ( rum. odejdź)– odrzekła w stronę mężczyzny.
- Czego od nas chcecie? – pisnęła Luna.
- Nazywam się Elena Vasile, wiem, że mnie nie znacie, ale wierzcie mi spędziłyśmy ze sobą mnóstwo czasu w poprzednim wcieleniu – wyszeptała.
- Wcieleniu? – Toy była wkurzona.
- O czym ty mówisz? – zapytała Lota.
- Tylko jedno słowo, które mogę wam powiedzieć; Bloodpire. Mamy misje, wyznaczono nas jako te najlepsze, najbardziej cenione, to wyróżnienie. Czujcie się potrzebne – odrzekła.
- Co?
- Wyjeżdżamy, mamy zadanie do spełnienia.
- Zadanie?
- Wszystkiego dowiecie się na miejscu, naszym przystaniem jest Forks, musimy poznać pewną rodzinę i wtajemniczyć ją w rytuały naszej sekty – wtrąciła.
- Sekta…
- Nigdy nie słyszałaś o… – zaczęła Toy, ale została uciszona.
- Wyruszamy, Morriso da wam wszystko czego potrzebujecie.
Ani się zorientowały, a zostały wyposażone w najdroższa biżuterię, ubrania od najlepszych projektantów, a każda dostała sportowy wóz, taki jaki chciała.
Jechały, dzień i noc, aż dotarły do deszczowego przylądku USA. Wysiadły z samochodu i zaczęły podążać w stronę domu.
Edward wiedział, że przyjechały, więc drzwi były otworzone. Weszły do środka i stanęły naprzeciwko Cullenów. Żaden z nich nie wiedział, która zadała mu tyle bólu w przeszłości, ich twarze były całkiem nowe.
- Witam jestem Aro, a to Carlisle, Edward i Alec – wyszeptał Aro i podał rękę każdej z nich.- Czekaliśmy na was.
- Miałam nadzieję! – wrzasnęła z nonszalancją Elena zerkając na blondyna.
- Możecie się przedstawić zaproponował Carlisle, chciał wiedzieć, która to Vasile.
Każda siedziała cicho. Napięcie rosło, wampiry domagały się prawdy. Musieli wiedzieć, która zadała tyle bólu, która zapędziła w labirynty miłości.
Na skraju małej formacji stała Toy, tak jakby osłaniając resztę, następna była Luna i Lota, na samym końcu stała Elena.
Cisza, niezręczna cisza.
Vasile się zdenerwowała i ponagliła grupę.
- No dalej przedstawić się i powiedzieć z jakiego kraju jesteście – warknęła, a mężczyźni jakby drgnęli, każdy powtarzał, że to nie mogła być ich ukochana przed lat, bowiem tamte bloodpire były wspaniałe i kochające dopiero pod koniec przejścia, rytuału stały się brutalne.
- Toy Parker, Ameryka – odrzekła stanowczo dziewczyna. Wampiry od razu poznali, że posiada jakiś stopień dowódcy.
Aro uśmiechnął się do niej.
- Charlotte Harrison, Kongo, dla znajomych…
- Lota – dokończył Edward i zaniemówił kiedy zobaczył kobietę.
Teraz była kolejna. Alec i Carlisle wstrzymali oddechy.
-Lunette Evans…
- Francja – wtrącił Alec i skinął głową.
Teraz na sam przód formacji wysunęła się Rumunka, stanęła, położyła dłonie na biodrach.
- Nazywam się..
- Elena Vasile – Carlisle dokończył, nie poruszył się choć na chwilę.
Znowu zapanował cisza, nagle dziewczyny przypomniały sobie, że dostały coś w ciemnym pomieszczeniu.
Toy wyciągnęła małą książeczkę, która była podpisana „Aro”. Luna miała tom dla Alecka, Lota dla Edwarda, a Elena dla Carlisle.
Kiedy podały księgi mężczyznom ci zamarli, bowiem takiego prezentu się nie spodziewali.


Weny BellaS !


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez EsmeCissa dnia Nie 22:10, 22 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Chochlik
dojrzała pijawka
PostWysłany: Nie 22:38, 22 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 26 Lip 2010

Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

TO.JEST.WSPANIAŁE!!! Very Happy

Weny, Bella!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Nie 22:56, 22 Sie 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

O, super.
Myślałam, że ten rozdział to totalna porażka ;]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Cullen Fan Fiction Strona Główna -> Wspólne opowiadania forumowe Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare