Premiera !

Patrzyłam w tym momencie na ciebie ale ktoś mi zasłonił. Czułam, że twoją twarz zdobi wielki uśmiech.

jakże inaczej, to było cudowne uczucie !

Ty zawsze w takich momentach się uśmiechasz. Na przykład na wycieczce jak oglądałyśmy zmierzch i była scena w szpitalu o mało ręki Rosalie nie złamałaś. Też chciałabym przeżywać takie chwile ale z moim nastawieniem do świata to niemożliwe.

Wiesz, moje nastawienie do świata robi się coraz bardziej dziwne. No fakt o mało co nie złamałam ręki Rosalie, no ale cóż.. Very Happy

Może jak byś złamała przyjechałby Dr Cullen. To by się działo. Najlepsza klasowa wycieczka pod słońce. Najlepsi chłopacy goniący jelenie.

Film był świetny. Chyba najlepsza z części, które dotychczas wyprodukowano. Very Happy

Jednak uważam, że było nie fair nie pokazanie na ekranie walki Esme podczas treningu.

Z tym się zgadzam. Podczas walki pomagała mężowi, musieli to wcześniej ćwiczyć ! A to nie było pokazane !

Wiecie, jak tak czytam te wszystkie wypowiedzi o C i E to nasuwa mi sie jedno stwierdzenie, otóż uważam że fanki Carlislea to dojrzałe dziewczyny, które pragną prawdziwej miłości i związku jaki tworzą Carlisle i Esme. I wiecie co jeszcze? Ja właśnie tego pragne i nie obchodzą mnie słowa innych np. młodszej siostry, która nie wie co ja w nim widze(ona jest team jacob), ona tego nie rozumie ale ja nie chce niczego prócz takiej miłości, chciałabym mieć takiego partnera jakim jest Carlisle.
Mam nadzieje że w PŚ zrobią taką scene z Carlislem jak w przypadku Zaćmienia z Rose, Jasperem czy historii plemienia, wiecie taki powrót do przeszłości. To by byo super zobaczyć całą historie Carla od przemiany do ukrywania sie, pobyt u volturii...A tak tylko w zmierzchu troche było jak przemienia Esme i Edka Sad

Heh, a moja mama jest team Jacob też, ale ma troche inne zdanie o reszce chlopaków zmierzchowych. Lubi Jake'a, ale tak poprostu- uwaza go za najfajniejszego z sagi, gdyby mogła z nim być, ale nie eliminuje reszty. Też twierdzi, że C i E to związek najbardziej dojżałay [i jest ze mnie dumna xD, że to oni są dla mnie wzroem xD]
O Jasperze mówi, że jest.. intrygujący.
Carlisle'a nazwała ostatnio "naszym słoneczkiem" xD Uwielbia go. A co do Eda to go nie lubi za bardzo.

Hehe twoja mama sie zna Very Happy

A tak wgl to ja też już od dawna nazywam Carlisle'a moim słoneczkiem a reszte rodziny porównuje do promyków tegoż słońca, nazywam go też moim Aniołem, skarbem, a w myślach mówie do niego że ma gorące serce
Ale ja to jestem Very Happy

Wiem że mam fioła. A jak mi z tym dooooobrze... Tylko wiem to ja no i fanki Carlisle'a (tak myślę)

Ach ten Carlisle.. Ja go nazywam tak, ale też czasem jeszcze inaczej ; ) [moje miniaturki mowią za siebie xD] tylko w mojej głowie.. xD w końcu Carlisle to nie tylko dobre serce ; ) xD

Ale nie zmieniajmy tematu. Zaćmienie było świetne! Najlepsza część ze wszystkich, jak narazie.

Tak zaćmienie było super. Podoała mi sie najbardziej charakteryzacja aktorów, wyglądali inaczek jak na wampirów przystało, ale mam też zastrzeżenia a mianowicie do zbyt długiej sceny w namiocie i jeszce kilku innych oczywiście związanych z Edkiem. Ogólnie mi sie podobało, dobrze że było więcej o reszcie Cullen'ów.

tak, dokłądnie. charakterystyka była tu świetna. najlepsza chyba jak narazie [Carlisle booskie, chodz Edek był fajny w 1cz.]

Zobaczymy jacy będą w PŚ, oby sie postarali ale też nie przesadzili.