Co o nim sądzicie?

Świetne..
brak mi sów !

O Boże...xD Ten to ma fanki xD

Nooo baaa.... xD

No a jak !
kurcze nie mogę, normalnie!
Wiedziała, że Carl ma wiele fanek..ale teraz..<3

No ja też się zszokowałem jak zobaczyłem , że już o nim piosenki są xD Cholera niedlugo pomniki postawią xD masakra...

ta, pierwszy powstanie w moim ogródku !!! <lol>

Chce to zobaczyć ^^ xD To by byo dobre xD Ale nie no , ja sobie tak myśle , co by było gdyby ta postac była autentyczna...xDD

Aaaaaaaaaaaaaaa
nie chcę o tym myśleć !
Masakra!
Ja nie wiem co bym zrobiła xD

Miałby przerabane...
Zamieszkałabym w szpitalu. xD
EsmeC też.
Ha, jeśli byłby macho miałby szeroki wybór kochanek xD brunetki, blondynki-wszystkie jego. xD

Ale nieee.
On jest stateczny, wrażliwy, czuły, kochajacy i rozumiejacy pan Doktor!

Napewno popularność jego by nie ucierpiała na tym xDD facet by sie w niezłą ochrone musiał uzbroić xD

Ja bym się zgłosiła.
Mogłabym pracować za darmo w jego ochronie ! <lol>

Jaa też.
Zasłoniłabym go własnym ciałem.! Kiedy np. Jacob wymierzyłby do niego z karabinu xD
Ah, so romantic. xDDD

Nie , bo by się już gość za dobrze miał xD pozatym nie widzę jego ochorny w żeńskim wydaniu xD By go ta ochrona chyba zjadła xD

he, czy ty coś sugerujesz, że nie mogę być w obronie.
Może i bym go zjadła, ale popatrz...
Nie nie mogę !
On nie jest prawdziwy:D
Ale pomarzyć można <3333

Nie , ja nic nie sugeruje ^^ xD
Mówie że to tylko założenie xD

ta piosenka jest cuudna! szook...
ja to nawet teraz jezdze rowerem z kumpelą do szpitala niedaleko domu, wchodze do srodka, kupuje czekolade z automatu mowiac, ze kiedys spotkam tu Carlisle'a xDD
a po wiadomosci o tym ze ON <3 jest prawdziwy to najpierw zemdlalabym i przelezala pierwszy dzien na ziemi. Potem podjelabym wszelkie srodki sbosobności spotkania GO <3

Jeździsz do szpitala?/ tak bez powodu ??
Nieźle !!! xD

no! ja prawie codziennie jezdze z tą kumpela na rower o i zazwyczak krązymy przy szkole i kosciele [długa historia z pewnym ks Łukaszem], ale ostatnio nam sie znudziło to jezdzimy do szpitala Very Happy

ajkiś czas temu mama powiedziała mi, że może się zapytać o wolontariat, bo podobno był u nas. no ale zadzwoniła i okazało się, że już nie przyjmują wolontariuszy... niestety... byłam załamna. ale po wakacjach musze sie jeszcze dowiedzieć czy w hospicjum dalej coś działa. Very Happy

zawsze chciałam pomagać w takich miejscach

No mnie jakoś do hospicjum nie ciągnie...
Miałam okazję zapisać się na wolontariat, ale zrezygnowałam..
Ale wracając do tematu, nie nie mogę...
On mnie prześladuje Carl jest w każdym moim śnie, no po prostu bóg, cudo..

Ale masz dobrze.
Tylko się cieszyć. Smile