Forum Cullen Fan Fiction Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
C & E ! Opętani przez nieświadomość!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Cullen Fan Fiction Strona Główna -> Wspólne opowiadania forumowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Wto 21:55, 29 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

Esme delikatnie wzięła list do ręki i zaczęła czytać:
" jak to jest możliwe, że odnaleźliście siebie? To było niemożliwe, może faktycznie jesteście sobie przeznaczeni. W takim razie Carlisle miał rację. Ale nie pozwolę, abyście znowu byli razem. Nie wymkniecie mi się ! "
- Boję się - wyszeptała wystraszona Esme.
- Czyli to wszystko prawda! - oznajmił Cullen.
- Chyba tak...ale ja...
- dla mnie to także jest dziwne, ale teraz musimy..
- Naprawdę się boję, Carlisle ! - krzyknęła Esme.
- Teraz musimy się trzymać razem...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Wto 22:02, 29 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

-Pewnie nie jesteś zadowolona z tego wszystkeigo - odparł troskiliwe Carlsle
-No jak sam widzisz ...
-Aha...Już późno , możemy zapolować , a potem się zastanowimy
-O tak , to dobry pomysŁ
Carlisle i Esme wyszli na polowanie , w trakcie Esme znów upadła na ziemię .
-Esme , co Ci jest ?!
-ehhh...nie wiem , dziwie się czuje
-Jak ?!
-Jakbym umierała...
-Jak ?! Przeciez nie możesz...jesteś nieśmiertelna !
Nagle zza krzaków wyszła kobieta .
-Jednak może umrzeć ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Wto 22:06, 29 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

- Nie to niemożliwe ! - krzyknął Carlisle.
- Tak tylko Ci się zdaje - wyszeptała nieznajoma.
- Ja..ja umierać ! - krzyknęła Esme i spojrzała na doktora błagalnym wzrokiem.
- Czego chcesz? - zapytał hardo Carlisle.
- To mój teraz, musicie się wynieść ! - odrzekła i pobiegła w las.
- Ja chcę żyć - wyszeptała Esme i skuliła się z bólu.
- Już dobrze - powiedział Carlisle.
Po tym jak dziewczyna opuściła polanę, Esme czuła się dobrze. Nie umierała, z tą nieznajomą coś było nie tak.
- Jak się czujesz?
- teraz już lepiej, nawet bardzo dobrze - odrzekła i poprawiła fryzurę.
- To świetnie..
- Dlaczego się o mnie troszczysz? - zapytała Esme i kąciki jej ust powędrowały ku górze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Wto 22:12, 29 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

-Ech...nie wiem , chyba powinienem - odparł Carlisle
-Słuchaj , przecież wiesz , że nic nie pamiętamy i możemy zacząć inaczej
-No wiem , ale najważniejsze to dowiedzieć się o co jej chodziło Tobą
-Chodz pobiegniemy za nią
-Dobrze...
Po chwili Carlisle zauważył , że Esme jest daleko w tyle
-Carlisle ! - wołała błagalnie
- Co jest ?! Czemu nie bigniesz
-Biegnę , ale jakoś tak wolno ...
-Twoje oczy...-odparł
-Co jest z nimi ?...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Wto 22:18, 29 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

Carlisle podszedł bliżej, stał praktycznie kilka centymetrów od niej.
- ech - wyszeptała, by dać mu znak, aby się odsunął.
- Przepraszam, twoje oczy są niebieskie - wyszeptał.
- To przecież niemożliwe.. - powiedziała.
- Jeszcze nigdy nie..musimy wrócić do domu, muszę przejrzeć swoje stare notatki! - powiedział i zaczął iść w kierunku domu.
- Ale ja nie mam sił już biec - oznajmiła.
- W takim razie pójdziemy ludzkim tempem - powiedział cicho.
szli bardzo długo, w sumie nie odzywali się do siebie. Esme była na tyle zmęczona, że obrączka w kieszeni zaczęła jej przeszkadzać, postanowił ją wyciągnąć.
- Wzięłaś obrączkę? - zapytał i nie potrafił w to uwierzyć.
- Hmmm, ja..ona mi coś przypomina...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Wto 22:23, 29 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

-Co takiego ?
-Nie wiem nie jestem pewna...
-Hmm....dobrze . Słuchaj , wezme Cię na barana , dasz radę ? - zaoferował sie Carlisle
-No dobrze...
Carlsile wziął Esme na plecy i chwilę potem byli już na miejscu , w domu cullenów .
-Zaniosę Cię do sypialni , musisz odpocząc . Jak się czujesz ?
-Słabo mi ...czuje się taka slaba , taka ludzka...
-Ludzka?
Gdy carlisle położył Esme na łóżku , nie mógł uwierzyć w to co zobaczył
-Esme...
-Co ?
-Twoje zęby...są normalne...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Wto 22:26, 29 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

- Och..ja teraz już jestem normalna
- Ale jak to możliwe? - zapytał Carlisle - nie czuję twojego pulsu i nie czuję krwi.
- Jestem dziwadłem ! - stwierdziła i ułożyła się na łóżku, bowiem bolał ją brzuch.
- Nie nie jesteś, tylko....
- Przyznaj mi rację, proszę - błagała go.
- Niestety nie mogę, tylko jak to sprawdzić - Cullen był najwidoczniej bardzo zaintrygowany nowym wizerunkiem Esme.
- Mam pewien pomysł, może mnie bolec, ale...
- Nie, tego nie zrobię ! - krzyknął.
- Proszę, ugryź mnie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Wto 22:32, 29 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

-Powiedziałem Ci , NIE SKRZYWDZE CIĘ ! - w jego oczach bylo widać wielki strach i troskę o Esme
-Przecież to nie zaszkodzi , a będziemy wiedzieli co i jak ...
-Nie mogę , naprawdę . Jesteś już wampirem , ugryzienie nic nie da , a w tym stanie którym jesteś teraz mogło by Ci tylko zaszkodzić !
- Słuchaj , tylko tak sie dowiemy co mi jest ...
-Napewno nie jesteś człowiekiem , musiaabys mieć du.... - nagle urwał zdanie Carlsile
-Poczekaj , przyniosę lustro - odparł mężczyna


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jacob dnia Śro 14:48, 30 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Śro 16:36, 30 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

- Po co lusterko? - zapytała zdezorientowana.
- Chciałam żebyś się zobaczyła, jesteś teraz człowiekiem, tylko, że twoje serce...
- Co się stało?
Carlisle pochylił się na Esme i usiadł obok niej na łózko. Następnie przyłożył głowę do jej piersi.
- Co..
- Ciicho! - nakazał Cullen.
Esme siedziała cicho, czuła się dość niezręcznie w tej pozie.
- Twoje serce zaczyna bić - oznajmił Carlisle i delikatnie się uśmiechnął.
- To dobrze, czy nie...?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Śro 16:43, 30 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

-To niesamowite !!! , byłaś martwym wampierem , a teraz żyjesz ...To cud ! - odparł Carlisle
-Moja skóra ...jest taka ludzka i wogóle...daj mi lusterko !
Carlisle podszedł do szafy i wyciągnał z niej lusterko
-Skąd wiedziałeś , że tam będzie ? - odparła ze zdziwienia
-Tak mi się wydawało ze tam będzie
-Spójrz - odparł
-Widzę Siebie ?! Carlisle , czy ja nadal mam duszę ? ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Śro 16:48, 30 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

- Heh..myślę, że ja także mam duszę..odbijam się w lustrze, ale to chyba tylko mit z tym lustrem ! - powiedział.
- masz rację - przyznała Esme - ty zawsze masz rację, a tak niedługo Cię "znam".
- To był komplement? - zapytał ciekawski Cullen.
- Myślę, że tak - odrzekła.
- W takim razie dziękuję. Wiesz jesteś naprawdę..- zawahał się.
- Jaka jestem? Brzydka? - zapytała.
- Nie wręcz przeciwnie, jak na człowieka..jesteś ładna, bardzo ładna..- wyszeptał.
Esme spojrzała mu w oczy, teraz mogła się rumienić i właśnie to zrobiła.
- Upss, zapomniałam, że teraz...
- Ślicznie Ci z tymi rumieńcami - odrzekł.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Śro 16:52, 30 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

-Dziękuje - odparła Esme i nagle podczas próby wstania z łóżka , upadła
-Esme ?! Nic Ci nie jest ?
-Carlisle , dziwnie sie czuje , tak słabo
Carlisle podszedł do Esme i gdy ją starał się podnieśc z podłogi , ona spluneła krwią na ziemię .
-Cos jest z Tobą nie tak ...Muszę Cie zabrać do szpitala !
-Carlisle ...nie ...nieee słyszę Cie...Carlisle - w tym momencie Esme zemdlała
-Cholera , co ja mam robić
Carlisle zauwazył że na parkingu stoi duży czarny mercedes...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Śro 16:57, 30 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

Chciał ją zawieść do szpitala, ale wiedział, że ona znowu staje się wampirem. Słyszał jak serce powoli przestaje pracować. A jak ona umrze? - powtarzał w myślach.
- Nie umieraj - wyszeptał, choć doskonale wiedział, że nie słyszy.
Cullen miał tylko jedną próbę, starannie ułożył ją na łóżku, obserwował jej szyję, jak puls słabnie. Kiedy jej życie było w krytycznym stanie ugryzł ją w szyję.
Godziny stawały się miesiącami, siedział i nie opuszczał jej. Kobieta wiła się w przerażającym bólu i agonii. Miał wyrzuty sumienia, że to przez niego, ale druga część podpowiadała mu, że dobrze robi.
za chwilę miał sie dowiedziec, czy będzie mu wdzięczna.
Esme wstała...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Śro 18:54, 30 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

-Carlisle , co się stało ? - odparła delikatnie
-Nie wiem , naprawdę ...zemdlałaś a potem musiałem Cie przemienić
-Udało się ?
-Nie wiem ...chyba tak ...-odparła Esme , ale czuje się słaba bardzo
-Nie mam pojęcia co się stało , jak mogłaś spowrotem byc człowiekiem , to nie możliwe przecież !
-A jednak - odparł tajemniczy głos
- KIM JESTEŚ ?! - warknął Carlisle
- Ona umrze i tak , chyba że wejdziecie ze mną w układ ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Śro 19:01, 30 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

- Nie, nie możemy..-wyszeptała Esme.
- tak ! - krzyknął Carlisle.
- Nie możesz tego zrobić - powiedziała kobieta przez zęby.
- Muszę - oznajmił i podał rękę tajemniczej wampirzycy.
Esme uklękła.
- Carlisle, ja..jestem nic nie warta. Umrę, jeśli ona tego chcę ! - powiedziała i podbiegła bliżej nieznajomej.
- Nie rób tego - odrzekł.
- Nie powstrzymasz mnie - wyszydziła wampirzyca. - Dlaczego robisz to czego ona nie chce?
- Ponieważ..
- Chcesz narazić dla niej życie? Dlaczego? - wyszeptała nieznajoma, najwidoczniej Cullenowie ją zaintrygowali.
- Ponieważ Esme jest...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Śro 19:22, 30 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

-...ona jest moją żoną - odparł delikatnie
- Wzruszające ...a teraz przejdzmy do interesów ...Powiem wam co jej jest i co trzeba zrobić , pod warunkiem że ty wampirze , oddasz swoje życie za jej ...
- Dobrze...- odparł Carlsile
-NIEEEEEEEE! , NIE RÓB TEGO ! - wrzeszczła Esme
- Więc nie umrzesz odrazu , będziesz żył , ale zostanie Ci 48 h ... potem upadniesz i już się nie obudzisz ...zgadzasz się ? - odparła nieznajoma wampirzyca
- NIE RÓB TEGO CARLISLE , BŁAGAM CIĘ ! NIE JESTEM WARTA TEGO - Esme płakała i nie prosiła Carlisla żeby tego nie robił
-Dobrze...- odparł powaznie
-A więc chodzmy , przygotuje rytułał


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Śro 19:27, 30 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

Carlisle i Esme posłusznie szli za złą wampirzycą. Robili dokładnie to co im kazała.
- Esme zostań tu, ja z Carlislem musimy się przygotować - oznajmiła nieznajoma i powędrowała gdzieś z Cullen.
Esme chodziła w kółko wokół wielkiego drzewa, nie wiedziała co ma on tym wszystkim myśleć .
Po kilku minutach przyszli oby dwoje.
Carlisle ledwo stąpał na nogach.
- Co mu zrobiłaś? - wyszeptała Esme ze strachem.
- Użyłam swojego daru, teraz tego zrobię, aby go zabić! - powiedziała i zaśmiała się głośno.
Kobieta oglądała cały rytuał z boku, ale kiedy nieznajoma miała zadać ostatni cios, Esme skoczyła. dar wylądował na jej ciele, a Carlisle odzyskał przytomność...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Śro 19:32, 30 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

-GŁUPIA !! CO NAROBIŁAŚ !! - wrzasnęła wampirzyca
Carlilse pochylił się na Esme
-Esme , Esme , nic Ci nie jest ? Słyszysz mnie ?
-Carlisle , jestem taka słaba ...
-Ona umrze za 48 h , tak jak ty ...macie 2 doby i nie mozna temu zapobieć
-JA CIĘ ZABIJE !!! - wyrzeszcczał Carlsile a w jego oczach była nieposkromiona nienawiśc . W mgnieniu oka dorwał czarownice , a następnie rzucił nią o pobliskie drzewa . Następnie złapał ją i skręcił jej kark , po czym poćwiartkował i wrzucił do ogniska które wczesniej rozpalił .
-Carlisle....-wręcz szeptem wypowiedziała imię doktora , Esme .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Śro 19:36, 30 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

- Ja..nie wiem..musiałam ! - powiedziała.
- Dlaczego, teraz oby dwoje zginiemy. Chciałem abyś żyła, cieszyła się światem - oznajmił Cullen.
- Ale ja chyba bym nie potrafiła - wyszeptała.
Carlisle natychmiast podszedł do niej. Esme była w szoku, to wszystko tak szybko się stało.
- dałabyś radę - pocieszył ją mężczyzna.
- Jestem za słaba, a szczególnie teraz... - wyszeptała i ziewnęła.
- Nie jesteś słaba, tylko nie rozumiem dlaczego skoczyłaś?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Śro 19:45, 30 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

-Nie chciałam być sama i wogóle...nie wiem co mam powiedzieć
-Musiałaś to zrobić , ahh gdybym nie wchodził z nia w układ tak jak mówiaś i gdybym Cię posłchał , a teraz...umrzesz przezmnie
-Umrzemy razem - upomniała Carlisla , Esme
-No to umrzemy razem ...- i popatrzał na Esme tak jakby nie widział jej od setek lat
-Ale się na mnie dziwinie patrzysz , znów cos jest ze mna nie tak ...?
-nie , nie , przepraszam ...tak sie zamyśliłem ...
-No dobrze , wstawaj , chodzmy wykorzystać nasze ostatnie 48 h - odparła Esme
-Gdzie chcesz isć ?
-Na miasto ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Cullen Fan Fiction Strona Główna -> Wspólne opowiadania forumowe Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare