Forum Cullen Fan Fiction Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
C & E ! Opętani przez nieświadomość!
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Cullen Fan Fiction Strona Główna -> Wspólne opowiadania forumowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Pon 16:26, 28 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

W tym opowiadaniu piszemy historię Carlisle`a i Esme. Mają usuniętą pamięć i nie pamiętają kim są.
Proszę niech zgłaszają się nowe osoby. Jak na razie piszę ja i Jacob.
kolejna osoba musi dopisać kilka zdań do poprzednika.

W takim razie zaczynam:

Forks, tego dnia słońce było ukryte za chmurami.
Carlisle wszedł do szpitala i zauważył pewną kobietę, która najwidoczniej też była lekarzem.
- Dzień dobry - przedstawił się.
- Witam, nazywam się Esme Cullen - oznajmiła i podała mężczyźnie rękę.
- Uch, cóż za zbieg okoliczności ja nazywam się Carlisle Cullen ! - powiedział.
- Kojarzę skądś pana - wyszeptała kobieta.
Carlisle zamyślił się na chwilę, także rozpoznał Esme, postanowił, że nie mogą rozmawiać przy tylu świadkach.
- Musze z panią porozmawiać, w takim razie zapraszam na kawę...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez EsmeCissa dnia Pon 23:24, 05 Lip 2010, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Pon 19:39, 28 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

-O której ? - spytała z taką fascynacją w głosie
-Pasuje pani o 19 w Wall Street Cafe ?
-Tak , w takim razie do zobaczenia
Po kilku godzinach oboje spotkali się kawiarni na rogu .
-Pięknie pani wygląda - odparł mężczyzna
-Ah , dziękuje , to może siądzmy
-No więc co panią do mnie sprowadza ?
-Więc musze z panem porozmawiać o bardzo ważnej sprawie....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Pon 19:47, 28 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

Carlisle przyglądał się badawczo kobiecie!
- Myślę, że my się znamy ! - odrzekła.
- tak wiem, ostatnio dostałem parę telefonów, powiedziano mi, że mamy piątkę dzieci !
- Piątkę dzieci! - krzyknęła - Ja chciałam panu powiedzieć, że kojarzę pana twarz!
- Ja także, tak sam nie potrafię w to uwierzyć, ale mamy dzieci! - wyszeptał.
- Jak to możliwe? - zapytała.
- Niech pani pójdzie za mną, przysłano mi ostatnio fascynujące zdjęcie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Pon 19:58, 28 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

-No dobrze
Carlisle zapłacił za wszystko i oboje wyszli z kawiarni
-No to dokąd idziemy - odparła
-Do mojego samochodu , musi pani to zobaczyć
-No dobrze , odparła niepewnie
Nagle Esme upadla na ziemie
-Proszę pani ?! Co pani jest ?!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Pon 20:02, 28 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

Kobieta szybko się podniosła.
- W tym problem, nic mi nie jest. Nie jesteśmy ludźmi!
- Wiem, o tym doskonale - powiedział.
- tylko nie wiem kim dokładnie jesteśmy - wyszeptała.
- Wampirami - powiedział.
Esme stała i spoglądała na niego.
- Ja nie wierzę, chyba nie powinnam.
- Musi pani mi wierzyć.
- Najlepiej będzie jak już pójdę - odrzekła szybko.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Pon 20:11, 28 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

-Ja sobie nie żartuje - odparł Carlisle
-Nie naprawde , nie wiem co o tym sądzić . Żegnam - odparła
Esme biegła przez las i zauważyła , że biegnie nadzywczaj szybko
-Co jest ?!
Nagle poczuła zapach , który ja wprawił w niesamowitą euforię
Przeszywał ją bardzo dogłębie
Na jej drodze stał ...jeleń...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Pon 20:22, 28 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

- Boże, jednak - wyszeptała sama do siebie.
Zrobiła kilka kroków i skoczyła na sarnę, następnie wbiła zęby w jej szyję.
Po polowaniu usiadła na polanie, a słońce oświecało jej skórę, tworząc przy tym efekt kryształu.
- Pięknie wyglądasz - powiedział Carlisle.
- Nie spodziewałam się pana - odrzekła.
- Ja za to panią śledziłem - powiedział dumnie.
- Nie rozumiem - wyszeptała.
- Ostatnio odkryłem, że byliśmy małżeństwem...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Pon 20:27, 28 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

- Co ?! pan sobie żartuje ? Znam pana dopiero 8 h a już małżeństwo ?! - odrzekła z oburzeniem
-No tak , dziwnym trafem nic nie pamiętamy , a oto zdjęcie - odparł i wyciągnął zdjęcie Carlisle&Esme z dziecmi .
-To jakis photoshop czy co ?
-A to co zrobiłaś przed chwilą to też photoshop uważasz ?
-Niee
-No tak więc , musimy się dowiedzieć co sie z nami stało
-Dobrze więc ...skąd pan wie o tym wszystkim ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Pon 20:33, 28 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

- dostałem parę anonimowych telefonów i listów !
- Naprawdę? - zapytała.
- I przesłali mi to! - Carlisle wyciągnął czarną książeczkę.
- Co to jest? - Esme była trochę zdziwiona.
- Moje..to znaczy nasze zapiski..z czasów..
- czego?
Carlisle się zawahał po czym odpowiedział"
- Małżeństwa!
- Co tam jest napisane?
- Hmm..bardzo ciekawe rzeczy...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Pon 20:40, 28 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

-Możesz się zdziwić , bo są tutaj bardzo "gorące" treści - na same te słowa CArlisle się zaczerwienił
-Daj mi to !
- No dobrze , powinnaś to widzieć - Carlisle otworzył pierwsze storony książeczki
-Co to ma być ?!
-Ehem, , to my w ciekawej pozycji
-Brak mi słów na to wsyztsko
-Wiem mi też
-Spójrz na to...-odparł Carlisle


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Pon 20:43, 28 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

Esme była już dosyć zażenowana. Ale wiedział, że coś ją łączy z tym mężczyzną.
- Co to jest? - zapytała.
- Wygląda jak notatka..- powiedział Carlisle.
- Oby nie było to...
- Nie to inna tematyka..uczucia, nasze uczucia - odrzekł.
- Możesz to przeczytać, ja nie mam serca by to przeczytać ! - krzyknęła i odeszła na kilka metrów.
- Oczywiście!
Po chwili Carlisle zaczął czytać...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Pon 21:00, 28 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

"Czekać Godzinę - to długo -
Jeśli Miłość ma się tuż przed sobą -
Czekać Wieczność całą - to krótko -
Jeśli Miłość jest w końcu nagrodą

***
Nie, umrzeć nie są w stanie
Ci, którzy są Kochani -
Miłość to Nieśmiertelność - albo sama Wieczność -

I umrzeć nie są w stanie
Ci, co Kochają sami -
Miłość w Boskość obraca Żywotną Człowieczość

Ja nie chcę wiele
Ciebie i zieleń,
i zeby wiatr kołysał
gałezie drzew,
iżebym wiersze pisał
o tym, że...
każdy nerw,
każda chwila samotna,
każdy ból - jakże częsty, jak częsty! -
zwiastuje odchłań,
mówi : nieszczęsny....
ja nie chcę wiele,
ale nie mniej niż wszystko:
Ciebie i zieleń
i żeby listkom
akacji było wietrznie,
i żeby sercu - bezpiecznie,
i żeby kot się bawił firanką
jak umie
żeby siedzieć na jerozolimskim ganku
i nic nie rozumieć.
"
-Wow , piękne - odparła Esme
- Oj tak , to ja , znaczy moje chyba do Ciebie ...
-Nie wiem co powiedzieć...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Pon 21:25, 28 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

- To moje słowa.. - wyszeptał Carlisle nie dowierzając.
- Są piękne...nigdy, chyba..nie słyszałam czegoś podobnego ! - odrzekła.
Wzięła książkę i zaczęła ją oglądać.
- Może pójdziemy do mojego domu? - zapytał mężczyzna.
- Z chęcią - powiedziała.
Kiedy weszli do środka, Carlisle usiał na sofie, natomiast Esme na fotelu.
- Może zaczniemy czytać dalej? - zapytała.
- Jest pani pewna...?
- Boję się, ale chciałabym to mieć już za sobą - odrzekła.
- W takim razie czytam...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Pon 21:33, 28 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

"Gdybym był aniołem
Z białymi skrzydłami
Z uśmiechem pięknym
Złotymi włosami
Mógłbym tańczyć
Boso po trawie
Całować Cię słodko
Gdy śnisz i mnie na jawie
Nucić Ci piękne
Ballady do uszka
Wskakiwać przez okno
Do Twojego łóżka
I choć nie jestem aniołem
Tylko wampirzą latoroślą
Kocham Cię cudowną
Anielską miłością "

-Bożę jakie to pieknę ...brak mi słow - odparla
-Ja też nie mogę w to uwerzyć , ale coś mi się przypomina ...
-Co takiego ?!
-Słuchaj te wiersze moga byc wskazówką , pamiętam chyba gdzie jest ich więcej ...Chodz za mna na góre !


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Pon 21:54, 28 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

Esme podążała za Carlislem. To nie był jej dom.
- Piękne mieszkanie - rzuciła.
- Dziękuję, ponoć należało do nas..znalazłem je miesiąc temu ! - odrzekł i nadal szedł długim korytarzem.
- Miesiąc temu? - zapytała zdezorientowana.
- Tak, cały czas szukałem..pani! - wyszeptał.
- Ach..ja naprawdę nie wiem co powiedzieć..to dziwna sytuacja!
- Niech pani nic nie mówi, znalazłem to, w tym biurku, które chyba kiedyś było moje...
- Ciekawe, mogę zobaczyć?
Carlisle uśmiechnął się tajemniczo i wskazał kobiecie wielkie drzwi.
- za chwile, teraz wejdziemy do..
Nie skończył, ponieważ Esme weszła do pokoju.
- Boże, to sypialnia..nasza sypialnia...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Wto 20:01, 29 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

-I jaki piękny fortepian ?! -odparła
-No , ciekawe do kogo należy
-Patrz , coś jest na nim napisane ...-odparła Esme
Na fortepianie widniał napis :
" Dla mojego kochanego Carlisla w dniu urodzin , Esme"
-Hmm...widać nalezy do mnie ...
-Umiesz coś zagrać ?
-Nie wiem , wydaje mi się że tak
-Spróbuj
-Dobrze
Carlisle zasiadł do fortepianu i zaczął grać...
http://www.youtube.com/watch?v=7GVjBMoiqPg
-Pięknie
-Ja naprawde nie wiem skąd umiem grać...nie pamiętam bym kiedykowiek grał ..
-Nie szkodzi , grasz przepięknie , pamiętasz coś jeszcze ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Wto 21:22, 29 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

- Nie jestem pewien czy potrafię coś więcej zagrać..- przyznał Carlisle.
- Nie szkodzi, to jest piękne - potwierdziła kobieta.
Mężczyzna kontynuował granie, natomiast Esme chodził po pokoju jakby to miało jej pomóc w przypomnieniu przeszłości.
- Och ..-wyszeptała.
- Co się stało? - zapytał Carlisle.
- Chyba sobie coś przypomniałam ! - oznajmiła i uśmiechnęła się delikatnie.
- Czy mogę wiedzieć...
- Odnalazłem mnie kiedy chciałam się zabić, a potem jakby ślub...
Esme nie skończyła, ponieważ zauważyła na parapecie mały, granatowy pojemnik, który obity był satyną. Otworzyła delikatnie i spostrzega dwa małe przedmioty: obrączki...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Wto 21:37, 29 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

-To nasze ?
-Na to by wyglądało
-Daj mi rekę - odrzekł subtelnie Carlisle
-Co robisz ?! - Odparła z oburzeniem Esme
-Chciałem Ci nałozyć pierścionek
-Zostaw ! , nie chce go narazie - i odsuneła sie
-Jesteśmy małżeństwem
-Co ?! Znam Cię dopiero kilkanaście godzin ? !
Nie wiem co się dzieje , a ty juz mi tu z pierścionkiem wyskaujesz ?! Daj se siana! !
-Przepraszam
Nagle usłyszeli dźiwny dzwiek dobiegający z piwnicy
- Co to ?! - odparła Esme


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
EsmeCissa
mecenas
PostWysłany: Wto 21:43, 29 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: wampirzyca

- Nie wiem, możemy to sprawdzić - powiedział Carlisle.
- Ja tutaj zostaję - uprzedziła Esme i założyła ręce na piersi.
- W takim razie idę sam - odrzekł i wyszedł z pokoju.
Carlisle szedł powoli, zastanawiając się kto wydaje taki dziwny dźwięk.
Natomiast Esme w pokoju zastanawiała się czy dobrze zrobił krzycząc na Carlisle. On chciał dobrze, a ona go "obraziła".
Wstała i podeszła do obrączek, ciekawiło ją czy faktycznie należą do nich. wzięła więc mniejszy pierścionek i wsunęła na palec, pasował idealnie.
- Niemożliwe - wyszeptała, w tym momencie wrócił Carlisle.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Administrator
PostWysłany: Wto 21:50, 29 Cze 2010 Powrót do góry
Administrator


Dołączył: 28 Cze 2010

Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żory
Płeć: wampir

-Musisz to zobaczyc ! - odparł Carlisle do Esme
- Co się stało !?
-Chodz ! pokaże Ci - odparł
Esme schowała pierścionki do kieszeni i pobiegła razem z carlislem do piwicy
-Spójrz ...ktoś tu był - całe pomieszczenie było wymalowane czerwoną farbą z której formował się napis : Cullens will be die !!!
- O co chodzi ?! POKAŻ SIĘ KIMKOLWIEK JESTEŚ !! - krzyknął Carlsile
-Boje się....Spójrz tam ...- rzekła Esme
-Na ścianie wisiał list przybity indyczym piórem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Cullen Fan Fiction Strona Główna -> Wspólne opowiadania forumowe Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare